Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 5 lutego 2020

Nasza mama

Nasza Mama

pamiętam
oczy smutne
pełne o nas troski
zapamiętałem na zawsze
poznałaś wiele szpitali

zabrakło matczynej rady
mądrych słów i serca gorącego
na starcie w dorosłe życie
młodzieńca nieopierzonego

zapamiętana Wigilia
jak zwykle szykowałaś kolację
ostatni raz dzieliliśmy się opłatkiem
i razem jedliśmy przy stole
dziękuję za ostatni wieczór
który nam dałaś

odeszłaś
zabrałaś z sobą dom rodzinny
pozostaliśmy sami
w okrutnym świecie
bez ciebie mamo
i niekochani

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.