Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 17 września 2019

Twoje oczy

Twoje oczy

Twoje oczy zmęczone przygasły
podarowane mi przed wielu laty
czas wyrył w nich swoje ślady
pragnę wycałować je moja kochana

W nich osiadła nostalgia
utraciły zbyt szybko blask
chciałem ci dać willę z ogrodem
podroż do palm - stron gorących
sznur pereł lub korali
na każdą okazję złoto
nieba przychylić chciałem
a dałem same kłopoty

Miało być życie usłane gwiazdami
a było skropione potem
ale wiedz moja droga
że masz na zawsze
serce moje gorące

Nigdy niestraszna jest droga
gdy nią podążamy razem
niestraszne są burze i pioruny
gdy wspieramy się razem

Chwile szczęścia gdy syn
przyśle dobrą wiadomość
a wnuki z uśmiechem wykrzyczą

„Kochamy cię nasza babuniu”

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.