Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 26 lipca 2019

Jeden dzień emeryta

Jeden dzień emeryta

Za oknem zmierzch
przytulił się do oświetlonych okien
gwiazdy jeszcze śpią
szybko dzień się kończy 

Telewizor coś tam kolorami gada
to ważny członek naszej rodziny
jedyny - który potrafi zagadać

Skończył się zwykły dzień
jak na emeryturze
chwile podzielone
jak chleb między posiłkami

Zona wróciła właśnie od koleżanki
zaraz będą telefony
gdyż kocha pogadać

Gdzieś tam daleko
zostały nasze dzieci
najstarszy syn
aż na następnej ulicy
wnuki szkoła - dla niego bez końca praca
może jednak nas starych kiedyś odwiedzą

O 19 kończę swoją działalność
wychodzę z Internetu i zamykam komputer
świat oddala się milowym krokami
żegnajcie przyjaciele emeryci
znad szklanego ekranu

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.