Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 2 grudnia 2018

Jesienna cisza

Jesienna cisza górska

pamiętam chwile niezapomniane 
wędrówki górskim szczytem
zanurzony w wietrznej jesieni 
 karkonoskiej - kolorami ubarwionej

 złoty kolor szeleszczącej buczyny
na ścieżce liśćmi wysłanej
 w automacie rytmicznym kroków
wędrowałem w takt tej pieśni

w złocie buków się kąpałem
zielenią sosny poprzeplatane
 leśną życia kolorową mozaikę
odurzającym pięknem oczy

wyżej już nad smrekami
 gdzie kosodrzewina jedynie 
 niepodzielnie króluje
ubiera swe igły srebrnym szronem 
 gdyż zgodnie z tradycją tak się dzieje
zdobi  sukienkę z pajęczyny 
rządkiem koralików srebrnych

jesienne górskie deszcze 
wywijające hołubce po graniach 
pierwsze wstydliwe śniegi 
powlekające bielą doliny

W  tej wysłanej niepogodą porze 
otulony szczelnie peleryny ciepłem
wędrowałem - wyniosłą skalną granią 
zagłębiony w ciszę wytęsknioną
ozdobioną wiatrem i deszczem
zasłoną mgieł ograniczoną
w cudownie monotonnych kroków rytmie
uzdrawiałem duszę

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.