Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 13 listopada 2018

O miłości

O miłość

nie żartuję z miłości
kosztuje zbyt drogo
ja się jej boję
zawsze się z nią liczę

zaczai się za ławką
na koncercie ją spotkasz
obezwładni całego
to wolności koniec

nogi zrobi z waty
skołowacieje język
nie dasz rady wykrztusić słowa
wtedy bez sensu jest
z ukochaną rozmowa

masz minę głupią
gębę bezmyślnie rozdziawiasz
postawisz w słup oczy
i rozbawisz ją tylko

ona się uśmieje
po co jej taki gapa
który robi miny głupie
na miłości się nie pozna
wydrwi nieszczęsnego chłopaka

lecz gdy pozna innego
pewnego siebie drągala
a przy tym gburowatego
który używa i pije

wystarczy parę słów słodkich
wypowiedzianych do ucha
obieca nieba górę
miłość dożywotnią głęboką
tak jak wypada i trzeba

wtedy się zakocha
odda mu wszystko co posiada
lecz potem żałuje
gdyż najczęściej
sama swoje dziecko wychowuje

tak nie potrafię
szanuję dziewczynę
lecz ona mną pogardza
przed ludźmi się wstydzi

boję się miłości
w gapę mężczyznę zamienia

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.