Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 23 sierpnia 2017

Kotek

O kotku...

Pewna pani miała kotka
takiego małego burego
ze swojego domku malutkiego
wyganiała go do lasu okrutnego

Kotek prosił o wychodne 
o nóżki się ocierał miło
na łowy myszek poszedł by sobie 
aby wrócić o pierwszym świtaniu

Wypuszczajcie miłe panie 
swego kotka nocną porą
gdzieś tam komuś się połasi
lecz nim słonko rankiem wstanie
na progu waszego domu
skruszony sponiewierany zawsze stanie

Miło łapką o mleczko prosi
położy się na kanapie z gazetą 
wnet do was  miłe panie 
popłynie cudowne jego chrapanie

Lech Kamiński



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.