Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 6 lutego 2017

Górska jesienna cisza

Górska jesienna cisza 

Pamiętam niezapomniane chwile
górskim szczytem wędrówki
zanurzony w wietrznej jesieni 
 karkonoskiej - kolorami ubarwionej

 złoty kolor szeleszczącej buczyny
na ścieżce liśćmi wysłanej
 rytmicznym kroków w automacie 
wędrowałem w takt tej pieśni

Kąpałem się w złocie buków 
z sosny zielenią poprzeplatane
 leśną życia kolorową mozaikę
pięknem odurzającym oczy

Wyżej już nad smrekami
 gdzie kosodrzewina jedynie 
 niepodzielnie króluje
ubiera swe igły srebrnym szronem 
 gdyż zgodnie z tradycją jesienną tak wypada
zdobi  sukienkę z pajęczyny 
rządkiem koralików srebrnych

 Jesienne górskie deszcze 
wywijające hołubce po graniach 
pierwsze wstydliwe śniegi 
powlekające doliny bielą

W  tej wysłanej wichrami porze 
otulony szczelnie peleryny ciepłem
wędrowałem - wyniosłą skalną granią 
zagłębiony w wytęsknioną ciszę 
ozdobioną wiatrem i deszczem
zasłoną mgieł ograniczoną
cudownie monotonną w kroków rytmie
uzdrawiającą duszę

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.