Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Maja

Maja

mała Maja
dziś na deszczu
tańcowała
w kałuż blasku

w każdą wlazła
i do tego 
zagłębiła
aż sukienkę wyplamiła

budki brudne
rączki w błocie
nawet we włosach
błota krocie

z płaczem wraca
do mamy w domu
błotko kapie
schludności pogromu

mama krzyczy
olaboga
marsz do wanny
moja droga

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.