Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 25 września 2015

Alf

Alf ( z serii szatniarza )

Przeraźliwie jasny dzień
na niebie świecą trzy słońca
Alf jest głodny nie jadł jeszcze nic
Z daleka dochodziły wspaniałe zapachy
 aż kręciło w nosie
lecz Alf wiedział - blisko stoi On - potwór
Przez niego już paru „naszych” zginęło
Więc czeka – boi się wychylić nosa
Czeka aż słońca kolejno pogasną
Ostrożnie wychylił się i obserwował
nie jest głupi
koniecznie trzeba upewnić się

Wystawił jedną nogę – cisza
potem drugą – też cisza
kilkoma susami wzdłuż ściany biegł jak błyskawica
Jadł szybko na zapas jak najwięcej oglądał się wszędzie za potworem
Gdy już nie mógł więcej porwał trochę i już znacznie wolniej
ruszył do siebie
tutaj jest bezpieczny
Dzień uznał za udany
przeciągnął się leniwie
przednimi koniczynami wytarł starannie
długie pojedyncze i ruchliwe wąsy

Teraz mógł czekać na swój czas

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.