Serce matki
Widziałem cię synku jak idziesz do szkoły
nie doszedłeś gdyż dzień był pochmurny
spod chmur samoloty wyły syrenami
z czarnymi krzyżami – tak jak było kiedyś
Ubrali cię synku w mundur ciut za duży
a karabin przecież tak plecy uciska
jak dasz sobie radę poowijać łydki
cóż mój kochany tam beze mnie zrobisz
Wysłali cię synku na stalowe potwory
pierś nastawiałeś na kule z automatu
a jesień była ciepła tego roku
przykro było szykiem do niewoli wędrować
Dzięki ci synku za te słowa krótkie
które mi wykaligrafowałeś na kartce papieru
lecz dawno nie było przecież żądnej wieści
pęka serce matki z okropnego bólu
Lech Kamiński
Widziałem cię synku jak idziesz do szkoły
nie doszedłeś gdyż dzień był pochmurny
spod chmur samoloty wyły syrenami
z czarnymi krzyżami – tak jak było kiedyś
Ubrali cię synku w mundur ciut za duży
a karabin przecież tak plecy uciska
jak dasz sobie radę poowijać łydki
cóż mój kochany tam beze mnie zrobisz
Wysłali cię synku na stalowe potwory
pierś nastawiałeś na kule z automatu
a jesień była ciepła tego roku
przykro było szykiem do niewoli wędrować
Dzięki ci synku za te słowa krótkie
które mi wykaligrafowałeś na kartce papieru
lecz dawno nie było przecież żądnej wieści
pęka serce matki z okropnego bólu
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.