Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 31 marca 2015

Miałem dom rodzinny

Miałem dom rodzinny

jak wszyscy
ojciec i kochana matka
w niedziele obiad przy stole
później - pojawiła się siostra
była młodsza o lat bez mała siedem
nie zrozumiałem nigdy dlaczego była


było z nią kłopotu bez liku
rodzice do późna pracowali
miałem ją na swej głowie
skończyły się wędrówki
po lesie z kolegami
ją pilnowałem
nie rozumiałem tej kary

po latach stało się jasne
gdy z siostrą zostaliśmy sami
najważniejszy był dom
– który był nasz

i jest na zawsze niezapomniany

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.