Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 4 lipca 2014

Na czarnym Śląsku

Na czarnym Śląsku

Na czarnym od potu i węgla Śląsku
trud z modlitwą się łączy
honorem zawód górnika
przechodzi z ojca na syna

Noszą dumnie czapę z piórami
orkiestra górnicza dumna i dęta
szpada górnicza największą nagrodą
codzienna szychta na dole
gdzie blisko diabłów gromada

Tam nie mówi się lecz godo
o tym że naród twardy
w powstaniach polskość wywalczył
a w Polsce nie zawsze chciany

Lud z trzech obcych kultur powstały
na rdzeniu polskiej kultury
trzech władców na jednej ziemi
rodziny podzielone w granicach

Chwalono ich gdy była potrzeba
w trzech armiach krew przelewali
brat z bronią strzelał do brata
a  kominy wszystkim czarno dymiły

Teraz żądają uznania
by godki nie nazywali nie naszą
ona w domu każdego Ślązaka
może nie polska ale i nie niemiecka

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.