Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 4 lutego 2014

Mewy

Mewy
Znad morza do miasta sfrunęły mewy
przegnane mrozem i śniegiem
stadami krążą szybują za oknem
domagają się wsparcia od ludzi

Dzisiaj szybują wysoko nad dachami
śniegami spowite od tygodnia
nadmorskie korabie morskie ptaki
nikomu nie pozwolą dorównać w locie

Zwinne zmieniają tor swego fruwania
w locie potrafią okruszki łapać
przepychają się podbierają jedzenie
od ludzi wcale nie stronią

Na dachu mojego domu
zagnieździły się mewy krzykliwe
od świtu krzyczą kłócą się z innymi
z góry obserwują co robią ludzie

Walczą o pokarm z przybyszami
są dwa razy większe niż one
lecz te małe łatwo im go podbierają
bo duże zgrabnością nie grzeszą
ruszają się powoli syczą
robią wielkie oczy
jak te drobne im śmieją

Lech Kamiński

1 komentarz:

  1. Piękny zimowy obrazek współżycia człowieka z przyrodą...
    Mewy nawet w walce o jedzenie płyną w powietrzu pełne gracji...

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.