Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 14 stycznia 2014

Morski wiatr

( z internetu )
Morski wiatr
 
Nad morzem się wzbudził
bawił się igraszką fal
na ich grzbiecie dopłynął do brzegu
morze porzucił na plaży przysiadł

Najpierw - zbadał okolice
miasto spodobało mu się
można tam pozamiatać ulice
 kurzem w okna rzucić
na złość pań

Albo zatańczyć sobie oberka
z drzewami które mają ze sto lat
kapelusze pozrywać mężczyznom
kobietom spódnice podwiewać – właśnie tak

Drzewa tańczą ociężale
gałęzie fruwają tam i tu
konary skrzypią wiatr huczy
diabelski taniec niechaj trwa

Nieważne że konary się łamią
w obrocie gdy tańczy wiatr
szpaler drzew kłania się nisko
do samej ziemi jak pas de chat

Gra huczna muzyka
wiatr wieje na sto trąb
gałęzie lecą łamią się
wiatr przeraźliwie woła
dzisiaj mój bal

Gdy  skończy się wiatru muzyka
drzewa odetchną pójdą spać
wiatr wróci nad swój brzeg morza
by dalej berka z falami grać

Lech Kamiński

1 komentarz:

  1. Wiatr- psotnik, i z falami poigra, i ludziom popsoci...Ruch, dźwięk, dotyk...
    Piękny wiersz Poeto.

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.