Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 22 stycznia 2014

Adas

( z internetu )
Adaś

Adaś z dziadkiem bawił w ogrodzie
dziadek leżał na swym leżaku 
Adaś buszował wśród kwiatów
odurzony zapachem lata

Słoneczko pięknie świeciło
kwiaty cieszyły swym kolorem
dziadkowi drzemało się świetnie
Adaś wytrzeszczał na wszystko oczy

Tyle tu barw i zapachów
babcia kwiatów zasadziła wiele
ale ktoś musiał je zapylać
przyroda zleciła to dla trzmiela

Trzmiel jak ma w zwyczaju
lata z kwiatka na kwiatek
każdy go nektarem kusi
nóżki mu pyłkiem  masuje

 Antoś zobaczył trzmiela
większego od największej muchy
zaraz w płacz uderzył - wielki
 okropna jest ta niby mucha

Wszyscy stanęli na nogi
od  Adasiowego głośnego krzyku
trzmiel się wystraszył najwięcej
odfrunął - tam  gdzie kwiaty piękniejsze

Taka spotkała Antosia przygoda
nasuwa nam morał taki
nie zawsze duże jest groźne
bój się  małego komara

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.