( z internetu )
Maestro
Na scenie dumny wyprostowany
rycerz przed walką bronią skrzypki
przytulone delikatnie do serca
chwila skupienia namysłu - zadumy
Podniósł skrzypki ich wirtuoz
smyczek dwoił się i troił
Grał
Dźwięki motylami
rozbiegły się zapachem łąk
trzmiele do tańca zagrały
promienie słońca pieściły delikatnie
dołączyły się koniki polne i też grały
On grał
wiatr zaszeleścił zmusił do ukłonu trawy
potrząsnął dzwoneczkami kwiatów
wyzwolił ich pyłki i zaprosił pszczoły
kumkanie żabom odebrał
Grał i grał
szum drzew akompaniował mu rytmicznie
skowronek oddał swe dźwięki
wzmógł się zapach upalnego lata
A On grał...
Na scenie dumny wyprostowany
rycerz przed walką bronią skrzypki
przytulone delikatnie do serca
chwila skupienia namysłu - zadumy
Podniósł skrzypki ich wirtuoz
smyczek dwoił się i troił
Grał
Dźwięki motylami
rozbiegły się zapachem łąk
trzmiele do tańca zagrały
promienie słońca pieściły delikatnie
dołączyły się koniki polne i też grały
On grał
wiatr zaszeleścił zmusił do ukłonu trawy
potrząsnął dzwoneczkami kwiatów
wyzwolił ich pyłki i zaprosił pszczoły
kumkanie żabom odebrał
Grał i grał
szum drzew akompaniował mu rytmicznie
skowronek oddał swe dźwięki
wzmógł się zapach upalnego lata
A On grał...
Lech Kamiński
Muzyka w wierszu. Słyszymy ją, widzimy artystę -skrzypka. Sprawił to artysta słowa- poeta. To prawdziwa wirtuozeria.
OdpowiedzUsuń