Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 9 maja 2013

Ballada

( z internetu )
Ballada
Zbierzmy się znowu w kole gromadą
niech drużynowy rozpali ogień
ściśnijmy się gęściej milej jest razem
dłoń przy dłoni
niech zabrzmi od nowa nasza ballada

To nic że ogień dymem w oczy chłosta
ukradkiem wycierasz łzy
gdzie zostało ostatnie ognisko
przy którym kiedyś tez byłaś
        ty

Minęły lata chmurne i durne
przy ognisku wnuk śpiewa - już nie ty
o tym jak harcerz razem z harcerką
szli razem - przez swoje sny

Plecie się iskrami ognista ballada
z dymem uleci do nieba jej żar
w naszym sercu wieczna tęskna
śpiewa - jak szybko mijają sny

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.