Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 12 września 2012

Moje miasto Koszalin

Moje miasto Koszalin
Mewy krzykliwe - opuściły morze
zamieszkały na dachach koszalińskich domów
krzykiem i lotem znaczą swą obecność
wojny toczą z kawkami
wojny - w której nie ma zwyciężonych

Dachy miejskie jak dla nich stworzone
krążą między wieżowcami wysoko
potrafią bez ruchu szybować na wietrze
wspaniali żeglarze nie zmordowani w locie

 jak my pokochały nasze miasto
omijają z daleka lasy Chełmskiej Góry
zostawiają parki i place gołębiom
niech one też się naszym miastem nacieszą

Miasto zieleni w niej całe skąpane
smagane chłodnym wiatrem znad morza
rzeczką przyległą parkową zielenią
będącym domem dla kaczek i łabędzi

Miasto młodzieży i szkół różnych
też ludzi zużytych wiekiem
center handlowych gdzie nasze wnuki
na randki się umawiają
 jak my w parkach kiedyś

Miasto chore na brak parkingów
z przeładowaną ilością samochodów
 ciężkimi tirami rozjeżdżane
turystami jadącymi  nad morze

3 komentarze:

  1. Koszalin latem na pewno jest piękny, widziany Twoimi oczyma poeto- zachwyca. Narzekasz trochę na ruch samochodowy, ale to nieuniknione dzisiaj.
    Widziałam Koszalin w śniegu- był jak z baśni...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gгeat blog heгe! Also youг wеbѕіtе loads up
    vеry fast! What host are уou usіng? Can I get your аffilіate lіnk tο yοur host?

    І wish my website loadеd up as
    fаst as yourѕ lol
    My site > Master Spas

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.