Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 19 czerwca 2012

Krew

Krew

los przeklęty
życie w łańcuchach
z wyrokiem surowym
przez Bogów wyklęty
na karę okrutną
na wzór Prometeusza

białe menady toczą krew

szarpią rękę zębami
godzinami się pastwią
piją życie i dają

dopóki nie osłabnę

nie okrzepnie reszta sił
wtedy odlecą
wrócą znów
wygłodzone pić krew

4 komentarze:

  1. Wrócisz z nowymi siłami. Wrócisz, gdzie na Ciebie czekamy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Krew jest potrzebna wszystkim do życia... i Tobie tej krwi nie może zabraknąć... Tak więc wracaj do nas silniejszy,mocniejszy... Czas ucieka,ale Poezja na Ciebie czeka. Trzeba wierzyć do końca i z tą wiarą kroczyć dalej przez życie. Jesteśmy z Tobą Leszku ! Dziękuję za piękny i bardzo poruszający wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzruszasz bardzo mocno... Przepiękny wiersz. Jestem pod wielkim wrażeniem... aż do łez!

    OdpowiedzUsuń
  4. Leszku! próżny Twój gniew!Trzeba walczyć

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.