Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Tango

Tango

zatańczę z tobą z ochotą
zaproszę cie na bal
na dużej sali
będziemy tańczyć walca
wkoło sami na sali
aż się skończy muzyka
i zostaniemy na środku tej wielkiej
ja i ty w moich ramionach
gorących
w dźwiękach tanga
cię do siebie przytulę
mocno biodrami

aż zapomnisz o świecie
zapomnisz o mężu
tylko taniec
z otwartymi ustami
ty przy mnie
ja przy tobie
mocno w tangu

 w żyłach ogień rozpala

4 komentarze:

  1. Taniec zmysłowy, piękny, zaczarowany... Taki też wiersz, pełen uczuć wyrażonych słowami oszczędnymi, ale o wielkim ładunku emocjonalnym.
    Trudno oprzeć się takiemu zaproszeniu...

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się ten obraz..pozdrawiam
    poezjaduszmalowane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.