Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 14 kwietnia 2012

Czerwony szlak

Czerwony szlak

wśród szczytów wysokich kamieniami tkanych
gdzie wichry bez przerwy tańczą z diabłami
 mgły swą wilgocią od zimna je chronią
wędrowałem - czerwonym szlakiem

wije się ścieżka wśród kosodrzewiny
którą mróz i wicher na co dzień omiata
częstuje ulewnym deszczem
wędrowałem - szlakiem czerwonym

szedłem strugami ulewnego deszczu
okraszoną wiatrem
w piersi brakowało oddechu
szedłem sam wsłuchując się w ciszę
szumem wiatru i deszczu zdobioną
wędrowałem - czerwonym szlakiem

od Karpacza do Odrodzenia
kto szedł to widział
przepastne kotły - lasów ni krzynkę
ale widoki nieogarnięte wzrokiem
wszystko to widziałem - na szlaku czerwonym

2 komentarze:

  1. Urokliwy utwór "namalowany" artystycznym
    językiem - wypełniony wspomnieniami
    i pełen zachwytu.

    Gratuluję i serdecznie pozdrawiam - A...

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.