Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 22 listopada 2011

Szeptał

Szeptał

słowa gorące
wstydliwym rumieńcem
barwiły oblicze dziewczyny
kamieniem milowym
utknęły w jej duszy
na nogi
założyły młyńskie kamienie

Nie ma już siły
opierać się słowom
szuka na ślepo
 jego ust gorących
które szeptały
słowa bezwstydne

czarowały
niewinną istotę

2 komentarze:

  1. Szeptał słowa, uwodził, rozkochał... Nie miała szans dziewczyna...
    Ty poeto uwodzisz swoim wierszem, też czarem słowa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wiatrem się poruszaja słowa, które nawet wyszeptane są ważne albowiem nadzieję na miłość pozostawiają...
    Piekny wiersz Leszku... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.