Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 15 maja 2016

Szpital

Szpital
( wiersz z książeczki Wierszy Szpitalnych )

Franek siedzi na łóżku
nie wstaje - bo  po co
w głowie u niego zawierucha
mówić nie umie - więc wyje

Wyje - gdy jest głodny
gdy go czasem zaboli
wtedy gdy chce pogadać
i nikt nie zwraca uwagi

Mam szpitalne trzydniówki
napatrzę się ludzkiego nieszczęścia
tu kroplówka tam nieprzytomny leży
krew przetaczają mu na okrągło
z łóżka już nie wstaje
leży ciało a dusza
puka  właśnie do nieboskłonu bram

Zapachem nie do wytrzymania wita gangrena
nie chce się wierzyć że z człowieka
może wyjść tyle smrodu
nogi opuścił na podłogę
bandaże sięgają do kolan
trudno się dziwić chłopu
że na własnych  nogach
chce maszerować do nieba

Wiele dzieje się w oddziale
w czasie mych trzydniowych pobytów
wiec wybaczcie mi bardzo proszę
że unikam widoku wraku człowieka


Lech Kamiński
( Ten wiersz czytała Pani Anna Dymna - https://www.youtube.com/watch?v=3F89RiGNGSI )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.