( z internetu )
Szatniarz
hydraulik
(
wiersz z cyklu „Szatniarz” )
W szatni panował
mróz,
rozwalił się na
samym środku lady
wieszaki otworzyły w
zdziwieniu gęby
palt nie było więc
nudziły się okropnie
Mróz robił swoje
wlazł na ściany
przypiął się do
nich głęboko
na sufit już wleźć
nie mógł - był mrozoodporny
Po głębokiej
analizie i konsultacjach z prawnikiem
postanowił Szatniarz
zbadać istotę mrozu
były to
nieujarzmione ruchy Brauna.
Są one chaotyczne
zależne wg wzoru
V= T2 /p
Po ustaleniu
przyczyny nastąpiła rekcja.
Należy zwiększyć
wartość zmiennej T.
Po tym stwierdzeniu
postanowił dokonać naprawy:
Spojrzał w gwiazdy
by ustalić jej możliwości.
Pora była
sprzyjająca gdyż niewątpliwie była nocna.
Następnie postawi
Tarota.
Wynik był
nieoczekiwany wyraźnie wskazywał
, że palacz zasobów
kopalnych jest w pracy.
Wykonał coś
nieoczekiwanego,
czym zaskoczył
wszystkie, jak już udowodniono,
zmarznięte wieszaki.
Zszedł do piwnicy
gdzie z dedukcji wynikało
że ciepło śpi snem
sprawiedliwym.
Po intensywnej,
przeraźliwie głośnej, eksplozji głosu,
ruchy Brauna
intensywnie się nasiliły,
co miło wpływa na
samopoczucie wszystkich.
Wspomniany mróz
został zmuszony zleźć ze ściany
To było do
udowodnienia...
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.