Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 7 grudnia 2018

Proszę - wróć

Proszę - wróć

czekam na ciebie...
na delikatny uśmiech twój
niewinny i miły
czekam dni wiele...

niczego nie chcę od miłości
wystarczy dobre słowo
jeden uśmiech
wypowiedziany twoimi ustami
dźwięk mojego imienia

zwyczajny widok
gdy zajmujesz się swoimi sprawami
wystarczy ze jesteś

lecz cię nie ma 
odeszłaś daleko
w zapomnienie
do innego obcego świata

wspomnij proszę

Lech Kamiński

środa, 5 grudnia 2018

Śpiew gór

Śpiew gór

Wysoko - Ty przede mną 
w rytmie - krok w krok 
 oddech gorący
zapach potu 
szum w uszach 
ostre górskie powietrze
afrodyzjak oszałamiający
 odurzenie serc

Wspólnota rytu 
jesteś przy mnie blisko
objąłem cię - nazbyt ciasno 
natury zew

Wokół  las
górskie polany
zapach traw kwiatów 
potoków szum
 wszędzie znaki pierwotne

Górski wiatr kochanków utulił 
 z miękkich traw wymościł łoże
w szumie drzew  
zaśpiewał im
odwieczną życia serenadę

Odwieczny las -  jego czas

Lech Kamiński

wtorek, 4 grudnia 2018

Skończyło się

Skończyło się
( Pamięci Małgosi S.  )

Cóż znaczy słowo przyjaźń
czy wtedy gdy się po kimś płacze
dlaczego ktoś musi odejść
zostawia za sobą płacz i rozpacz
czy przyjaźń wtedy jest prawdziwa
gdy smutek pozostawia
gdy zabraknie codziennego Dzień Dobry
gdy zamilkną powitania w Skype 

Co oznacza przyjaźń „od dziecka”
gdy zaczęło czuć się mężczyzną
gdy mówiłem „to moja dziewczyna”
czy potem -  gdy polubiła ją żona

Czy jest przyjaźń gdy już jej nie ma
co ja mam zrobić z moją przyjaźnią
przecież razem z nią nie odeszła

będę pamiętał 

Lech Kamiński

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Jesteś kobieto

Znalezione obrazy dla zapytania szał
Władysław Podkowiński „Szał uniesień”
Jesteś Kobieto

uczucie bywa gorące  
można się nim dotkliwie poparzyć
czasem bywa niewinne 
lecz szybko się nudzi 

kobieto potężna istoto 
w tobie mieści się wszystko 
miłość matki i córki
dobra wszelakie

zło niewyobrażalne i nieposkromione 
diabeł i anioł 
anioł i diabeł 
kim teraz jesteś
 nie wiem 

Lech Kamiński

niedziela, 2 grudnia 2018

Jesienna cisza

Jesienna cisza górska

pamiętam chwile niezapomniane 
wędrówki górskim szczytem
zanurzony w wietrznej jesieni 
 karkonoskiej - kolorami ubarwionej

 złoty kolor szeleszczącej buczyny
na ścieżce liśćmi wysłanej
 w automacie rytmicznym kroków
wędrowałem w takt tej pieśni

w złocie buków się kąpałem
zielenią sosny poprzeplatane
 leśną życia kolorową mozaikę
odurzającym pięknem oczy

wyżej już nad smrekami
 gdzie kosodrzewina jedynie 
 niepodzielnie króluje
ubiera swe igły srebrnym szronem 
 gdyż zgodnie z tradycją tak się dzieje
zdobi  sukienkę z pajęczyny 
rządkiem koralików srebrnych

jesienne górskie deszcze 
wywijające hołubce po graniach 
pierwsze wstydliwe śniegi 
powlekające bielą doliny

W  tej wysłanej niepogodą porze 
otulony szczelnie peleryny ciepłem
wędrowałem - wyniosłą skalną granią 
zagłębiony w ciszę wytęsknioną
ozdobioną wiatrem i deszczem
zasłoną mgieł ograniczoną
w cudownie monotonnych kroków rytmie
uzdrawiałem duszę

Lech Kamiński