Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 17 czerwca 2017

Mój los

Mój los...
wybór miałem mały
za nas wybiera los

że poszedłem do szkoły
choć nie chciałem
że umarła mi matka
nie płakałem
że spotkałem Tę dziewczynę
nie chciała
że poszedłem do wojska
bo musiałem
że urodziło się dziecko
przypadkiem
że poszedłem na studia
gdyż były
że ją kochałem
- musiałem
źle wybrałem

i że się rozchorowałem
to wszystko dał mi los
nie prosiłem
może w gwiazdach zapisane

a przecież zdarzyło się...

Lech Kamiński

piątek, 16 czerwca 2017

Ćmy

Ćmy

Ciepła noc burzowa
zapaliłem lampę naftową
zleciały się ćmy
jak my - do światła
do wiedzy
spalają się jak my
dla światła

Ćmy do światłą lecą
w płomieniach giną

Mamy marzenia
dla ich spełnienia dążymy
nie zawsze się udaje
żałujemy potem

Ćmy do światła lecą
tam się spopielają

Spotkałem dziewczynę
w górach - przy Morskim Oku
mimo że byłem podrostkiem
pokochałem - na życie całe

Ćmy do światła lecą
tam się spalają

Tylko popiół pozostaje

Lech Kamiński

czwartek, 15 czerwca 2017

Męskość

( https://nicprostszego.files.wordpress.com/2011/01/460px-sc3a9pulcre_arc-en-barrois_111008_12.jpg?crop )
Męskość

łez się wstydzę... 
gdyż to niemęska rzecz 
niech kobiety płaczą 
u mnie - nikt nie zobaczy łez

nawet gdy umierała mi mama 
ani gdy rodził się pierwszy syn 
nawet gdy odmówiła Ta właśnie dziewczyna 
ani wtedy gdy odechciało się żyć 

łez się wstydzę 
 gdyż to niemęska rzecz

Lech Kamiński 

środa, 14 czerwca 2017

Letni wiatr

Letni wiatr

wieje wiatr 
letni wiatr 
na listkach usiadł 
muzyką grał 

spadł deszcz 
letni deszcz 
na różę padł 
ciepły letni deszcz

rozwinął się kwiat 
przepiękny kwiat 
czerwonej róży 
dumny kwiat 

chochlik wiatr 
róży swat 
płatki zdarł 
poleciał w dal

Lech Kamiński

wtorek, 13 czerwca 2017

Prosisz Elu o wiersz

( https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglGNKN_6pJo7DNbRBjsqq5wfuCCz0QhSp_h4-LV54yMCqDc74lcMh-2P1U_eaV8yqDvUu3_zhB3q7ikjK_VjwGhHUdS8wr1ZZHI-f_ezFL9NBPfHRWM-RJs3ubUgwXlRQaffmhNB3Xiew/s640/007.JPG )
Prosisz Elu o wiersz 

Proszę - dam prezentów garstkę
osobiście wybiorę

daję Ci garstkę srebra 
roziskrzoną diamentowym promieniem słońca
gwiazdki utkane misternie anielskim szydełkiem 
wichry je zwiewają po graniach 
w dolinach tworzą zaspy nieprzebyte
cały świat zakryty białym ornatem 
otula smreki przed mrozem 
oczy od jego blasku  mrużysz
przyjmij je gdyż są nietrwałe
ale przecież - przepiękne

daję owoc zaczarowany kasztanowca  
ukryty jeszcze jesienią w mojej kieszeni
ubrany w koszulkę  brązową
białą łatką na świat zerka
w nim zaklęte życie  nowe
wyrośnie z niego olbrzym  dorodny
drzewo piękne obdaruje uśmiechem
wspaniała ozdoba  parku i ogrodu 

dam tez gałązkę kosodrzewiny 
na grani surowej a groźnej zerwaną
w Karkonoszach na samym wierchu Szrenicy
nie boi się  ani wichru ani mrozu
jak rycerz dzielna jak stal odporna
tą gałązkę przyjmij z uśmiechem - jak różę
bo w niej niesłychane piękno gór zaklęte

Lech Kamiński

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Co się stanie...

Co się stanie...

gdy mnie zabraknie
nic się nie stanie Haniu
zgaśnie jedna gwiazda 
po cichutku - gdzieś wysoko
na samiutkim firmamencie

lecz zapłonie gwiazda nowa
kto o starej będzie pamiętał
może wnuczka czy żona
ona dla nich świeci zawsze 
blaskiem pełnym - jak nowa

może i zapłacze ktoś... 

Lech Kamiński

niedziela, 11 czerwca 2017

Ławeczka

Ławeczka 

ulubione miejsce za miastem 
wśród zieleni ogrodów
tam rośnie jabłoń rozłożysta
zaprasza do miłego odpoczynku

pod nią skleciłem ławeczkę 
lubię na niej przysiadać
cieszyć się drzewa cieniem
 zapach zieleni wchłaniać

drzewo stroi się kwieciem wiosną
latem słodkim owocem kusi
ławeczkę przed słońcem osłania 
chłodem częstuje obficie

wokół sąsiadów ma wytwornych 
wiśnię sokiem nabrzmiałą
czereśnie owocem w czerwieni 
 z daleka kuszą ludzi i ptaki 
dla pań zaś są afrodyzjakiem 

mnóstwo kwiecia wokół 
wyniosłe parzydło o złotej koronie
piwonie kwiatem do słońca się śmieją 
powojniki jak węże wokół pergoli się wiją

samą ławeczkę lawenda obrasta
zapachem pszczółki odurza
swe drobne kwiatki jak lance 
 po wojskowemu do słońca kieruje

na honorowym miejscu rośnie róża 
 zapachem wszystkich uwodzi 
królowa zaczarowanej krainy 
snuje opowieści baśniowe

dzielę się światem kolorowym
z żabką - skryła się pod krzakiem 
motylkiem - na róży przysiadł sobie
 pszczółką – która owoce zapyla 

do mego miejsca cudnego zapraszam
w ogrodzie kolorowym
tutaj spotkasz dobro wyśnione

Lech Kamiński