Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 7 lutego 2019

W zachwycie i zmęczeniu


W zachwycie i zmęczeniu
 
Pociągnięte kreską słońca
wymalowane zapachem wiatru
wywołał mnie ze szczytów arogancji
zew na obrazy rwący serce
 
Przyrody kolorami skąpany brązu i zieleni
szlifuje charakter wysiłkiem
oczy widokiem grani strzelistych wypełnia
ozdobionych strumieniem potu
opłaconym zmęczeniem
 
Tutaj byłem wśród dzikiej zieleni
toczącej stałą walkę z pogodą o życie 
kurczowo trzymającej się ziemi skalistej
odrobinki słońca skradzionej latem
 
Szczyty mgłami otulone wstydliwie
słońcem i wichrem wypalane od wieków
kamieniste ścieżki żądają mocnych butów
ale nic to w porównaniem z uczuciem
gdy nie musisz ptakom zazdrościć lotu
gdy dojdziesz rozpalony słońcem i wichrem
nad urok wody kryształowo czystej

Przysiądź wędrowcze i otwórz serce
Bóg tam przecież na ciebie czeka
 
Lech Kamiński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.