Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 6 lutego 2019

Olbrzymy

( Puszcza Augustowska - z internetu )
Olbrzymy
 
Za mym oknem wyrosły olbrzymy
wierzchołkami sięgają po chmury
gałęziami w takt wiatru głaszczą powietrze
to świerki sosny dęby i buki
o wieku już słusznym – uwierzcie
 
Pamiętają zdarzeń bez liku
wiele wojen przeżyły w swym kącie
będą szumieć gałęziami lat jeszcze niemało
nie będą nam żałować ożywczego widoku
 
Są też inni zasłużeni olbrzymi
właśnie odchodzą czwórkami do nieba
bo tylko tak bohaterom wypada
 
W ich oczach jeszcze
tumany kurzu spod Lenino
kolor maków w najpiękniejszej czerwieni
a w nozdrzach smród olejów z pięknej Normandii
 
Pamiętamy i tych olbrzymów
przesiąkniętych do cna ognisk zapachem i lasów
obowiązek Ojczyzny stawili nade wszystko
nie pytali się o nagrody ani zaszczyty
stanęli - nad życie
 
Odchodzą olbrzymy czwórkami do nieba
co po nich zostanie pamięć czy też drwina
czy morze kłótni ambicją pisanej
kto wylał krew czerwieńszą od innych żołnierzy
 
Czy pieniądz będzie teraz przepustką do nieba
 
Lech Kamiński

1 komentarz:

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.