Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Wytęskniona górska cisza

Wytęskniona górska cisza

 Pamiętam dni niezapomniane 
wędrówek szczytami skalnymi
cały zanurzony w wietrznej jesieni 
 karkonoskiej ustrojonej kolorami

Pamiętam buczyny kolor złoty
na ścieżce szeleszczącej liśćmi
rytmicznym szumem kroków wysłanej
wędrowałem - w tej pieśni

Pamiętam brązy leśnych buków 
poprzeplatane zielenią sosen 
tworzącą cudowną życia mozaikę
olśniewające oczy swym pięknem

A  wyżej nad smrekami
 gdzie kosodrzewina niepodzielnie króluje
ubiera swe igły srebrnym szronem 
 gdyż tak wypada jesienią
rządkiem błyszczących kropel 
swą sukienkę z pajęczyny zdobi

 I niepoprawne górskie deszcze 
wywijające hołubce po graniach 
pierwsze wstydliwe śniegi 
powlekające doliny czystą bielą

W  tej wysłanej wichrami porze
otulony szczelnie deszczem 
wędrowałem wyniosłą skalną granią 
zanurzony w wytęsknioną ciszę
mgłą gęstą ograniczoną monotonią 
w kroków rytmie
uzdrawiającą serce zmęczone 

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.