Morski wiatr
Narodził się nad Bałtykiem
bawił igraszką fal
na ich grzbiecie dopłynął do brzegu
morze porzucił na mieleńskiej plaży usiadł
Najpierw - zbadał okolice
miasto Koszalin spodobało mu się
można tam pozamiatać ulice
a kurzem w okna rzucać na złość pań
Albo zatańczyć oberka
z drzewami w parku które mają ze sto lat
kapelusze pozrywać z głów mężczyznom
kobietom spódnicę podwiewać – właśnie tak
Drzewa tańczą ociężale
gałęzie fruwają tam i tu
konary skrzypią huczy wiatr
diabelski taniec niechaj trwa
Nieważne że konary się łamią
w obrotach gdy tańczy wiatr
szpaler drzew kłania się nisko
do samej ziemi w pas
Gra szalona muzyka
wiatr huczy na sto trąb
gałęzie łamią się lecą
a wiatr uparcie woła
niech taniec trwa
Gdy skończy się wiatru muzyka
drzewa odetchną pójdą spać
on wróci nad mieleński brzeg morza
by dalej berka z falami grać
Pozostanie po nim gorąca cisza
niejeden wspomni dla ochłody jego czas
morski wiatr który w żagle dmucha
morska bryza przygody znak
Gdy znów powróci wściekły ze broń Boże
jachty powywraca drzewa potarga że aż strach
pozrywa dachy sukienki kapelusze
parasolom wysoko każe latać
chochlik morski wiatr
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.