Pragnę
ten wiersz podarować Pani Anni. Będzie Jej na zawsze, tylko Jej.
Słowiki
(
wiersz z książeczki „Wierszy Szpitalnych”)
z
przetrąconymi skrzydłami
nie
mogą zerwać się do lotu
cóż
z tego – potrafią śnić
to
nic że tęsknota
że
przyjaciele bez nich
szybują
w przestworzach
śpiewają
swą pieśń życia
w
niej zawarty jest sens
więc
śnią że mogą
więc
śnią że są
przez
małą chwilę szczęście
tego
nie poskąpił Bóg
On
przesłał anioła
z
sercem wielkim jak świat
przygarnął
wszystkie słowiki
z
łezką bo jak tu bez łez
słowiki
– z przetrąconymi skrzydłami
Lech
Kamiński
Piękny wiersz dla wspaniałej kobiety. Gdyby istniał order Prawdziwy Człowiek, na pewno pani Anna byłaby nim odznaczona.
OdpowiedzUsuńTwoja notatka Leszku, cudny wiersz i zdjęcie tworzą wzruszającą kompozycję.
Dzięki Haniu
OdpowiedzUsuń