( z internetu )
Dzisiaj
Dzisiaj od żony
otrzymałem zadanie
Z domu się wynieść,
o moja Pani
Do baru mi było
tak jakoś po drodze
Przecież tam też dziś
zajrzeć wypada
Usiadłem na stołku,
wysokim do nieba
Zamówiłem drinka,
sam nie wiem jakiego
Koło mnie Pani.
Obraz jak za szybą
cały pokryty grubą tapetą
Piję te drinki,
jeden za drugim
Myślę co będzie,
jak do domu wrócę
A obraz Pani,
która koło mnie siedzi
Wielkie uczucie już we mnie budzi
Miłość
wzburzyła moja ochotę
Tę która krzyczy
drinkami wieloma
Rano
gdzieś tam się obudziłem
Już bez portfela,
Pani też nie ma
Dzisiaj od żony
otrzymałem zadanie
Z domu się wynieść,
o moja Pani
Do baru mi było
tak jakoś po drodze
Przecież tam też dziś
zajrzeć wypada
Usiadłem na stołku,
wysokim do nieba
Zamówiłem drinka,
sam nie wiem jakiego
Koło mnie Pani.
Obraz jak za szybą
cały pokryty grubą tapetą
Piję te drinki,
jeden za drugim
Myślę co będzie,
jak do domu wrócę
A obraz Pani,
która koło mnie siedzi
Wielkie uczucie już we mnie budzi
Miłość
wzburzyła moja ochotę
Tę która krzyczy
drinkami wieloma
Rano
gdzieś tam się obudziłem
Już bez portfela,
Pani też nie ma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.