Poczułem
Dziś
sam Pan Bóg dotknął palcem
kolegę
zatrzęsło moją duszą
jak to byłbym ja
Wezwanie dostał
ten którego doświadczył los
żył nadzieją
gdyż szczęście było blisko
Zazdrościłem mu wspaniałych dni
postawy
finansowo dobrze stał
nie liczył się z groszem
Dziś
sam Pan Bóg dotknął palcem
kolegę
zatrzęsło moją duszą
jak to byłbym ja
Wezwanie dostał
ten którego doświadczył los
żył nadzieją
gdyż szczęście było blisko
Zazdrościłem mu wspaniałych dni
postawy
finansowo dobrze stał
nie liczył się z groszem
Cóż z tego
wezwał go
Pan
U mnie 1500 * na zegarze
dobrze złośliwym być
z tą „Panią” za pan brat
Bachusowi oddać cześć
tańczyć obłęd w oczach
U mnie 1500 * na zegarze
dobrze złośliwym być
z tą „Panią” za pan brat
Bachusowi oddać cześć
tańczyć obłęd w oczach
szał i żyć
Oddaję tobie bracie cześć
tym razem ty
niech szalony taniec trwa
Oddaję tobie bracie cześć
tym razem ty
niech szalony taniec trwa
Dzisiaj ty
jutro - może ja
nie myśleć - żyć
*1500 nr kolejnej dializy
Trzymaj się. Każdy kiedyś zmieni wymiar świata. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki Krysiu, masz rację, kiedyś
OdpowiedzUsuńserdeczne pozdrowienia Lechu...
OdpowiedzUsuńjesteśmy wszyscy na tym samym balu
ale... to tylko taniec
jeden musi szybciej do domu
inny zostaje do białego rana
więc tańczmy - grają cudnie
Życie jest piękne, ale to nie bajka... Oprócz radości bywają i smutki. Często szczęście przeplata się z jakąś tragedią. Chociaż melodia wciąż brzmi, niektórzy opuszczają balową salę nieco wcześniej i już nigdy na nią nie wracają. Ty Leszku tańcz nadal, dopóki bal trwa. Dziękuję Poeto za tak nostalgiczny i wzruszający wiersz. Pozdrawiam Cię gorąco.
OdpowiedzUsuń