Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 7 lipca 2012

Żono

Żono

wieczory są piękne
w domowym fotelu
gdy żona się krząta przy stole

myślą wybiegam daleko
do czasów gdy po raz pierwszy
uśmiechnęłaś się do mnie
moja żono
ja zażenowany w mundurze
ty piękna jak obraz jesienią

i czas - gdy dałaś mi syna
uśmiech twój i duma w oczach

i gdy odbierałem cię w szpitalu
płacz niezapomniany

MOJEGO SYNA

3 komentarze:

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.