( z internetu )
Szatniarz
stworzyciel
(
ze zbioru pod tytułem „Szatniarz”)
w szatni panował
spokój
zwyczajny jak przed
burzą
kręciły się
pojedyncze płaszcze
lecz jakoś
niezdecydowane
wieszaki odpoczywały
po swojej porcji
gryzienia
szatniarz pozamykał
wszystkie swoje potwory
pozostawił tylko dwa
potwora ciszy i spokoju
usiadł wygodnie w
fotelu podparł głowę ręką
rozpoczął
tajemnicze rozważania
otworzył swój
kalkulator świata i wpisał tajne hasło
E = mc2
zazgrzytał potwór
tajemnicy
wylazł z komputera
zrobiło się tajnie
zadał potworowi
pytanie
co się stanie gdy
prędkość będzie wzrastać
do lub ponad prędkość
światła
........................
wtedy masa będzie
maleć do zera
przestanie istnieć
materia zamieni się
w światło
o wielkiej sile
energii
szatniarz wstał i
zaczął biec
coraz szybciej i
szybciej
aż zamienił się w
świetlistą poświatę
rozpłynął się w
powietrzu
stał się
nieśmiertelną energią
zrozumiał zasady
rządzące wszechświatem
postanowił stworzyć
własny świat
pozbierał garść
promieni słonecznych
i ulepił z niej kulę
kulę wprawił w ruch
obrotowy
– niech są pory
dnia
wybrał dwa
generatory słoneczne
i umieścił tam
swoją kulę ziemi
ziemia zaczęła
wokół nich krążyć
tworząc lata
teraz rzucił na
ziemię
meteoryt kosmicznej
wody
skażonej wirusami
wystarczyło czekać
patrzeć jak się
zieleni i błękitnieje
powstają kwiaty
owady i owoce
powstaje życie
jednego nie zrobił
nie stworzył
człowieka
Intrygujący, zmuszający do refleksji, no i oczywiście , jak cały Szatniarz, zachwycający.
OdpowiedzUsuńLeszku, dzięki za przypomnienie wiersza, za przyjemność czytania.