Wiatr
zaszumiał
polem
tańczyć
kazał chochołom
kręcą się
w tańcu wirują
z wiatrem po
polu się snują
malutka
tancerka z nimi
kocha
taneczne podrygi
ubrała
spódnice z kloszem
i tańczy
tańczy o proszę
wiatr z swego
dzieła zadowolony
powstał
obrazek wyśniony
w pląsy
poszły trzy strachy
taniec to
nie byle jaki
pouciekały z
pola ptaki
a mała
tancerka do tego
tańczyć
chce - ciosanego
sypią się
iskry na boki
cieszą się
z daleka sroki
ze z małej
tancerka wspaniała
wietrze -
zatańcz oberka
a on w
dmuchawce dmucha
mała
zawierucha
wiatr robi to
zawsze
co tylko sam
zachce
Roztańczył wiatr całe pole i młodziutką tancerką wdzięcznie zakręcił...
OdpowiedzUsuńCały wiersz jest tańcem radosnym, trochę szalonym, pięknym...
mała tancerka wśród traw tańczyła
OdpowiedzUsuńnie jednego w tańcu zauroczyła
Dzięki Haniu
i... jak pięknie obserwator Lech oddał poetycko wiatru zew - uroczo
OdpowiedzUsuń