Krew
los przeklęty
życie w łańcuchach
z wyrokiem surowym
przez Bogów wyklęty
na karę okrutną
na wzór Prometeusza
białe menady toczą krew
szarpią rękę zębami
godzinami się pastwią
piją życie i dają
dopóki nie osłabnę
nie okrzepnie reszta sił
los przeklęty
życie w łańcuchach
z wyrokiem surowym
przez Bogów wyklęty
na karę okrutną
na wzór Prometeusza
białe menady toczą krew
szarpią rękę zębami
godzinami się pastwią
piją życie i dają
dopóki nie osłabnę
nie okrzepnie reszta sił
wtedy odlecą
wrócą znów
wrócą znów
wygłodzone pić krew
Wrócisz z nowymi siłami. Wrócisz, gdzie na Ciebie czekamy...
OdpowiedzUsuńKrew jest potrzebna wszystkim do życia... i Tobie tej krwi nie może zabraknąć... Tak więc wracaj do nas silniejszy,mocniejszy... Czas ucieka,ale Poezja na Ciebie czeka. Trzeba wierzyć do końca i z tą wiarą kroczyć dalej przez życie. Jesteśmy z Tobą Leszku ! Dziękuję za piękny i bardzo poruszający wiersz.
OdpowiedzUsuńWzruszasz bardzo mocno... Przepiękny wiersz. Jestem pod wielkim wrażeniem... aż do łez!
OdpowiedzUsuńLeszku! próżny Twój gniew!Trzeba walczyć
OdpowiedzUsuń