Damy
nie rozpieszczają nas dziś panie
gdzie podziały się piękne damy
które na fortepianie. umiały grać
chodziły w sukniach długich
organizowały wielkie przyjęcia
z obcym nie zamieniłyby słowa
dla których warto do stawu wejść
teraz kobieta to twoja szefowa.
autobus poprowadzi nie gorzej
nas znów obarczy garami
śniadania do łóżka zażyczy
gada jakieś bzdury o feminizmie
obraca się w ważnych kręgach
firmę prowadzi - czasem wielką
i marzy jej się polityka
my się nie liczymy wcale
panie kierują naszym losem
mężów wybierają teraz same
kiedy zechcą rozwodzą się z nami
smutno mi że nie ma już dam
powiedz mi Kazimierzu
jak ja mam być dalej
uprzejmy dla naszych Pań
( Przepraszam Panie. To żart!)
No i kim tu być, jaką rolę grać, żeby poecie dogodzić? Damą być, czy tramwaj prowadzić?
OdpowiedzUsuńNajlepiej i taką być i taką, po połowie!
Ale się tak nie da! Musicie nas kochać panowie takie, jakie jesteśmy!
A żart Ci się udał poeto!
Dzięki, wiesz to nostalgia do czasu Dzentelmenów i Dam,ale i wtedy nie każdy mógł nim być, decydowało urodzenie.
OdpowiedzUsuń