malowała Lucy St.
Polny bukiet
W białym glinianym wazonie
zachwyca bukiet kwiatów
najpiękniejszych - bo polskich
w porannej rosie zebranych
Roztaczają woń naszą
zapamiętaną z dzieciństwa
gdy z matką
na spacerze byłem za miastem
Wtedy zbierałem kwiaty
koniczyny - na wianki
łubinu - do wazonu
i róży - dla koleżanki
Bukiet
wypełniony wspomnieniami
pięknymi - z czasów młodości
szkoda że nietrwały
więdnie zbyt szybko
jak lata młodości
lata wspomnień
Polny bukiet
W białym glinianym wazonie
zachwyca bukiet kwiatów
najpiękniejszych - bo polskich
w porannej rosie zebranych
Roztaczają woń naszą
zapamiętaną z dzieciństwa
gdy z matką
na spacerze byłem za miastem
Wtedy zbierałem kwiaty
koniczyny - na wianki
łubinu - do wazonu
i róży - dla koleżanki
Bukiet
wypełniony wspomnieniami
pięknymi - z czasów młodości
szkoda że nietrwały
więdnie zbyt szybko
jak lata młodości
lata wspomnień
Każdy kwiat w tym bukiecie to inne wspomnienie. A jednak nie zwiędnie, zostanie w tym wierszu. I choć czas zatrze wspomnienia, wiersz pozostanie. Piękny, delikatny, pastelowy. Jesteś moim ulubionym poetą Leszku.
OdpowiedzUsuńgliniany wazon,matka,koniczyna...wspomnienia...cudne :)
OdpowiedzUsuńHaniu.... bukiet nie zwiędnie, jak i piękny wiersz Leszka nie zginie.... bo bukiet jest mojego wykonania.... zebrałam kwiaty z porannej rosy i namalowałam....miło mi, że się podoba...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Lucy że nie podpisałem. Znalazłem go gdzieś, i wstawiłem. Przepraszam, teraz mi głupio.
OdpowiedzUsuńPIĘKNE WIERSZE. POZDRAWIAM. ŻYCZĘ DALSZEJ OWOCNEJ PRACY TWÓRCZEJ.
OdpowiedzUsuń