Gdzie jesteście
Serce
rozdarte tęsknotą,
bólem
nie do zaleczenia
szczytem wysokim,
szczytem wysokim,
wstydzącym się w chmurach
jeziorem kamiennym,
jeziorem kamiennym,
mocno niebieskookim ,
lasem świerkowym,
lasem świerkowym,
pachnący żywicą,
bukami,
bukami,
chlubiących się
szelestem zeschłych liści,
kosodrzewiny krzakiem
kosodrzewiny krzakiem
niezwykłym w sobie.
Pamiętam
Pamiętam
mgły zaczarowane,
gdy maszerowało się deszczem
wichry,
gdy maszerowało się deszczem
wichry,
które wzbraniały oddechu,
herbatki w schroniskach
herbatki w schroniskach
jak ambrozja smaczne
zmęczenie,
zmęczenie,
które było zachwytem .
Za grzbietem,
Za grzbietem,
słońcem skąpanym
ścieżkami kamiennymi,
ścieżkami kamiennymi,
com je zdeptał
butami,
butami,
całkiem zdartymi na szlaku,
gdzieś porzuconymi - w koszu,
gdzieś porzuconymi - w koszu,
- na zawsze.
Plecakiem,
Plecakiem,
który niepotrzebny już - niczyj
Przyjaciele
Przyjaciele
z tego samego szlaku.
Gdzie teraz jesteście?
Piękny i nostalgiczny. Apostrofa do rzeczy związanych z wędrówką górskimi szlakami potęguje uczucie tęsknoty i żalu za minionym czasem .
OdpowiedzUsuńDzięki Haniu za parę miłych słów
OdpowiedzUsuń