Przyjacielu że szlaku
Witaj przyjacielu z czasów który minął
gór wysokich dostojnymi smrekami ustrojonych
na ceprów z góry patrzących pogardliwie
Grani wyniosła smagana wichrem
słońcem wyzłocona
ścieżki górskie wyszlifowane stopami
strumyki jak wąż między kamieniami płynące
błyszczące srebrem w słońcu
hale owiec pełne - kolibą pokrzepione
Tak witam cię przyjacielu ze szlaku
Szedłem twym śladem krok w krok
stąpałem po kamiennych ścieżkach jak ty
chłostał nas ten sam wiatr
paliło to same słońce
odurzało to same powietrze
My w ciszy bracia ze szlaku
gdzie szum deszczu ryczy zawieją
rodzi przyjaźnie i zażyłości na lata
życie całe
Nie kończącą się miłość do gór
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.