Zimowe
popołudnie
Zadymiło na
dworze śniegiem
zakurzyło
ośnieżyło
bielą w oczy
zaprószyło
cieszą się
poeci i dzieci
Płatki
tańczą obertasa
do góry
podfruną to znów opadną
błyszczące
srebrne płaty
Wymalował
mróz okna po swojemu
srebrne
płatki śniegu we wzory
kaloryfer
grzeje - miło koło niego
poczytać
książkę zdrzemnąć się choć trochę
Zima nie
sprzyja spacerom po dworze
można wpaść
do klubu na kawę z ekspresu
pogadać z
ludźmi tak sobie o niczym
wrócić do
domu poczytać poezję
Siadam przy
klawiaturze piszę swoje wiersze
z kuchni miły
zapach kawy płynie
telewizor za
plecami sobie kracze
skończyło
się zimowe popołudnie
Lech Kamiński
Zimowe popołudnie może być ciepłe i przytulne, kiedy poeta dzieli swój czas na podziwianie piękna zimowej scenerii i na pisanie wierszy w zaciszu swojego pokoju.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zima u Ciebie Poeto.