( z internetu )
Poranne
wstawanie
Za oknem świt
rozbłysnął brzaskiem
kolorami czerwieni zaistniało niebo
drzewa zawstydzone brakiem liści
czują się gołe pogodzone z zimą
Na drzewach w gonionego grają wrony
kolorami czerwieni zaistniało niebo
drzewa zawstydzone brakiem liści
czują się gołe pogodzone z zimą
Na drzewach w gonionego grają wrony
na siebie
krzyczą wyzywają
walczą o swoje sprawy najważniejsze
o gałęzie się kłócą
walczą o swoje sprawy najważniejsze
o gałęzie się kłócą
to moje moje
zostaw uciekaj
Dzisiaj mam nastrój ponury
za oknem wstaje kolorami słońce
nie było porannej kawy
nie padły też dwa słowa
Dzisiaj mam nastrój ponury
za oknem wstaje kolorami słońce
nie było porannej kawy
nie padły też dwa słowa
- te
najważniejsze
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.