( z internetu )
Batuta
Wzniosła się nad ciszę
i cisza się stała głęboka i gęsta
objęła władzę nad salą
smyczek się uniósł i zawisnął
jak by myślał mówił
Wzniosła się nad ciszę
i cisza się stała głęboka i gęsta
objęła władzę nad salą
smyczek się uniósł i zawisnął
jak by myślał mówił
Opadł na struny stalowe
one odpowiedziały dźwiękiem
delikatnym dla uszu zachwytem
Dźwięki motylem fruwały
pod sufitem na sali wszędzie
wpływały do
uszu
duszę
rozkoszą głaskały
jeszcze
jeszcze -
Cisza - zamarła batutą
dźwięki trzmielami grały
Cisza - zamarła batutą
dźwięki trzmielami grały
grały i
grały za batutą
sala
gęstniała tym dźwiękiem
a one grały
i grały
Skończyło się nagle
motyle i trzmiele opadły
jak płatki śniegu
Skończyło się nagle
motyle i trzmiele opadły
jak płatki śniegu
jak
liście
batuta zamarła w bezruchu
A cisza - wybuchła gęstością
zadrżały mury zachwytem
trwała i trwała - i ucichła nagle
batuta zamarła w bezruchu
A cisza - wybuchła gęstością
zadrżały mury zachwytem
trwała i trwała - i ucichła nagle
Stało się pusto
Piękny poetycki opis koncertu. Niezwykłość opisu to piękne metafory, niebanalny sposób odbierania dźwięku i przekazania czytelnikowi.Wiersz na pewno zwracający uwagę, piękny.
OdpowiedzUsuń"Dźwięki motylem fruwały..."
Dzięki Haniu
OdpowiedzUsuńnaprawdę poruszający, masz bardzo rzadką zdolność przelewania w słowa uczuć, efekt naprawdę zdumiewający
OdpowiedzUsuńZaprosiłeś nas na niecodzienny koncert, który przepięknymi metaforami wprowadza wspaniały nastrój. Twoja poetycka muzyka sprawia, że świat jest piękny, a motyle i trzmiele dodają tylko uroku. Pod taką batutą to usta milczą, dusza śpiewa. Wszystkie delikatne dźwięki budzą zachwyt. Dziękuję Poeto za cudowny i nietuzinkowy wiersz.
OdpowiedzUsuń