( z internetu )
Jesień
wyzłociło oj wyzłociło
dywanem
liści wydworzyło
wybrązowiło
drzewami
tajemniczym
kasztanów urokiem
ozdobiło
babim latem
wycieplilo
słoneczkiem
ognisk smakiem dymu
zapachu
kartofla
kolorują
ostatnie kwiaty
róże
zapachy tracą
tworzy
świat ponury
ze
znakiem dostatku w komorze
to nic
że chłody
że
padają deszcze
zakochanym
nie szkodzi
zawsze
wszędzie im pięknie
Przepiękny, żółto - brązowy i złocisty obraz jesieni namalowałeś Poeto... bo jesień robi wrażenie. Nieważne, że czasami świat wygląda ponuro, deszczowo i chłodno, bo tak naprawdę zakochanym to nic, a nic nie szkodzi... im zawsze i wszędzie jest dobrze i pięknie. Dziękuję Leszku za tak cudowny i malowniczy wiersz.
OdpowiedzUsuńDzięki Danusiu, cudowny komentarz
OdpowiedzUsuńUsypany kobierzec - aż w czerwieni brodzisz,
OdpowiedzUsuńczasem dla odmiany masz plamę rudości.
I ten zapach jesienny - wszak niepowtarzalny,
a gdzie okiem powiedziesz - same wspaniałości...
Serdeczności i uśmiech zostawiam - w podziękowaniu za piękny, zwiewny, leciutki wiersz. Ela