Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 6 sierpnia 2011

Rudbekia


Rudbekia 

W zieleni soczystej
słoneczko zabłysło
główkę przechyla
płatkami mruga
usiłuje rozkochać to duże

Duże spogląda życzliwie
na umizgi małego
przyjmij trzmiela muzyka
przecież on jest od tego




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.