Anioł
Widziałem Anioła
sfrunął od chmur
skrzydła na ziemi zwinął
na ławce przysiadł
tuż przy nas
wokół - kobierzec rzucił
pełen kwiatów i ziół
na liście zielenią sypnął
boskim zapachem nasycił kwiaty
przysiadł na ławeczce
miał czas
dzieciom
porozdawał uśmiechy
kłopoty zabrał od mam
zadowolenie z pracy
dał ojcom
księżom
wiary cały wór
Nam
podarował słowa ciepłe
ukryte - w poświacie gwiazd
melodią snów zaklęte
która cichutko w sercach gra
Później - skończył robotę
pofrunął do swoich chmur
zostawił mi szczerozłote
pióro - poezji smak
Zacząłem pisać wiersze
wychodziły mi ni-jak
lecz kiedy piszę sercem
na Parnas wiedzie szlak
Z weną idę pod rękę
piszę wiersz - Aniele Mój
choć czasem trwam w udręce
rozdartej
biednej duszy mej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.