Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 2 czerwca 2011


Dla B.

Będę cię kochał rankiem,
tak samo wieczorem,
cały dzień będę.

I gdy krzątasz się po kuchni,
Tocząc  codzienną walkę z obiadem.

Gdy kawa pachnie
i trzeba wyrzucić śmieci.

Gdy błysk w twym oku
jak przynoszę ci kwiaty.

Najbardziej, 
po całym dniu pracy,
gdy siadasz w fotelu 
razem ze swym zmęczeniem.

Lubię 
gdy książkę czytasz,
i gdy martwisz się o dzieci.

Gdy z wnuczką robisz wycinanki
i pomagasz jej w szyciu.

Lubię cię zawsze,
twój widok jest mi drogi.

Najbardziej Cię lubię
gdy twarz tulisz,
do kwiatów frezji i knowali .



1 komentarz:

  1. Pełen ciepła i czułego spokoju wiersz. Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.