Zawitał motyl
Przez okno zawitał motyl
razem z promykiem słońca
kolorowa miniaturka lata
w moim skromnym pokoju
Motyl niby bliskiego dusza
w jego barwach zaklęta
serce matki czy usta dziewczyny
miłość - która dawno minęła
Przysiadł przy drzwiach wejściowych
drobna istotka nadziei pełna
na zmianę losu gdyż wprost z nieba
promyk piękna nasz dom rozświetla
Może chciał przed złem chronić
powstrzymać kolorami skrzydeł
choć przez kilka dni swojego życia
nasze oczy pięknem napełnić
Lech Kamiński
Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Aniu <3
OdpowiedzUsuń