Górska kręta ścieżko
ścieżynko kamienista
wśród skał zaplątana
powiedz mi wyboista
dlaczego tu jej nie ma
wśród skał zaplątana
powiedz mi wyboista
dlaczego tu jej nie ma
idę dróżką stromą
porosłą kamieniem
szczytami wysokimi
i myślę - co tam robisz sama
porosłą kamieniem
szczytami wysokimi
i myślę - co tam robisz sama
pytam kosodrzewinę
i strzelistą sosnę
czy cię ktoś widział
twoje włosy rozwiane
i strzelistą sosnę
czy cię ktoś widział
twoje włosy rozwiane
otulę się mgłą górską
w niej schowam wstydliwie
o tobie myślę dziewczyno
dzisiaj i wczorajszy ranek
w niej schowam wstydliwie
o tobie myślę dziewczyno
dzisiaj i wczorajszy ranek
przejdę turnie zdradliwe
wdrapię się na skały
tam zaśpiewam głośno
pełnym gardłem – do ciebie
ze tęsknię dziewczyno
połamanym sercem
niczym skalne głazy
za twoim widokiem doskonałym
wdrapię się na skały
tam zaśpiewam głośno
pełnym gardłem – do ciebie
ze tęsknię dziewczyno
połamanym sercem
niczym skalne głazy
za twoim widokiem doskonałym
oczu zabójczym blaskiem
niech pieśń moja się niesie
tam gdzie dymią kominy
gdzie ty na swym ganku
ślad zostawiłaś
– dla mnie nietrwały
tam gdzie dymią kominy
gdzie ty na swym ganku
ślad zostawiłaś
– dla mnie nietrwały
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.